Nasz kraj powinien przygotować się na obronę wizerunku swojej żywności, w czym muszą współpracować producenci z przedstawicielami polskiego rządu i dyplomacji, mając na uwadze protekcjonizm, który obserwujemy na rynkach międzynarodowych – mówiono podczas VI Forum Rynku Spożywczego i Handlu, który odbył się w Warszawie.
Jak stwierdził wicepremier Janusz Piechociński, odpowiedzią na nacjonalizm w gospodarce jest dobrze pojęty patriotyzm gospodarczy. Polega on nie tylko na kupowaniu tego, co polskie, ale na odpowiedzialności za każdy z etapów łańcucha produkcji, w tym żywności. Podkreślił, że po roku 2009, na tle pozostałej części polskiej gospodarki, sektor spożywczy wykazał wyjątkową trwałość i zdolność do konkurencyjności.
– Mamy się kim i czym pochwalić, ale jest to ciągły proces. Trzeba szukać nowej przestrzeni do funkcjonowania, bo na wzburzonych falach światowej gospodarki, w tym, co nazywamy globalizacją, nie tylko pojawiają się szanse, ale też zagrożenia. Uczmy się nowego modelu rywalizacji, nie poprzez walkę, ale poprzez współdziałanie i współpracę – mówił wicepremier.
Prezes Agencji Rynku Rolnego Radosław Szatkowski podkreślił, że inwestowanie w rolnictwo i przetwórstwo przynosi efekty. – To jedyna branża, która od lat systematycznie zwiększa wartość eksportu i jednocześnie zwiększa dodatnie saldo wymiany handlowej. To niewątpliwie wspólny sukces rolników, producentów i przetwórców żywności – powiedział prezes ARR.
Jak zauważył, już dziś jedna czwarta wartości naszej produkcji rolnej jest eksportowana poza nasze granice i choć głównymi odbiorcami są kraje Unii Europejskiej, to coraz śmielej zdobywamy nowe, czasem nawet bardzo odległe rynki na Bliskim i Dalekim Wschodzie. – Obecnie jesteśmy w Europie potentatami w produkcji jabłek, pieczarek, pszenżyta i owsa. Mamy bardzo dobrze rozwinięty sektor mięsny i mleczarski. Od lat uznaniem cieszą się polskie owoce i warzywa.
Z kolei Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności uważa, że kryzys jest dla branży spożywczej czasem rozwoju. – Jesteśmy konkurencyjni na europejskim rynku – wygrywamy nie tylko ceną, ale także jakością, smakiem – powiedział. Jak przyznał, polska gospodarka żywnościowa faktycznie osiągnęła sukces. Dodał, że jest to branża o wielkim potencjale, która ma na prawdę duże szanse stać się motorem całej polskiej gospodarki. – Cieszy to, że wyraźnie widać, że przemysł żywnościowy osiągnął sukces eksportowy. Polskie firmy potrafią przetwarzać surowce i z sukcesem umieszczać je na półkach sklepów na całym świecie.